Pear Williams Cake

Nazwa tego tortu jest zastrzeżona i strzeżona tak pilnie jak Mona Lisa w Luwrze, dlatego aby uniknąć niedomówień pozostańmy przy anglojęzycznej nazwie. Ciasto samo w sobie niezbyt skomplikowane, a efekt oceńcie sami na zdjęciach, bo smak jest po prostu boski i obłędny. Naprawdę dawno takiego cudeńka nie jedliśmy. Przepis pochodzi od stokolorowkuchni.blox.pl


Składniki (tortownica 24 cm):

Ciasto:
3 jajka
5 łyżek mielonych orzechów laskowych
3 łyżki cukru pudru

Masa biała:
200 g białej czekolady
250 g mascarpone
200 g śmietany kremówki

Masa czekoladowa:
200 g gorzkiej czekolady
400 g śmietany kremówki
500 g mascarpone

Dodatkowo:
50 - 100 g orzechów laskowych 
kakao
2 - 3 gruszki najlepiej Williams
sok z 1 cytryny

Białka ubić na sztywno dodając cukier. Stopniowo dodawać po jednym żółtku cały czas ubijając. Wsypać  mielone orzechy i całość delikatnie wymieszać  Przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach przez około 25 minut. Upieczony biszkopt ostudzić na kratce.

Tortownicę umyć i osuszyć. Na dno ułożyć wystudzony biszkopt. Na biszkopt ułożyć podprażone i przekrojone na pół orzechy laskowe. 

Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Śmietanę ubić. Przestudzoną czekoladę miksować z mascarpone a następnie dodać do ubitej śmietany. Ubijać całość przez chwilę razem na niższych obrotach. Masę przełożyć na orzechy.

Gruszki obrać, pokroić na ósemki. Włożyć do soku z cytryny. Wyjąć i układać na białej masie. Jeśli mamy twarde gruszki trzeba je chwilę podgotować w syropie cukrowym. 

Masę czekoladową robić tak samo jak białą tylko dodając ciemną czekoladę. Gotową masę przełożyć na gruszki i wyrównać górę. I obsypać przesianym kakao. Tort włożyć do lodówki na kilka godzin. Wierzch tortu udekorować orzechami.