Karp po żydowsku


Karp nie jest zbyt wdzięczną rybą, bo często nieprzyjemnie pachnie mułem. Dlatego nie jest zbyt lubianą rybą, tradycja podtrzymuje go w świątecznym menu. Można przed obróbką termiczną moczyć go w mleku, obkładać warzywami, majerankiem czy też cytryną. Albo po prostu wykorzystać nasz przepis, bo poprzez dodatek rodzynek, czosnku, cebuli i przypraw smrodek kapituluje i mamy karpia jak ta lala.

Składniki:

700 g płatów z karpia ze skórą
3 liście laurowe
4 cebule
100 g rodzynek
2 ząbki czosnku
4 łyżki masła
250 ml białego półwytrawnego wina
100 g mąki
sok z 1 cytryny
majeranek
kilka goździków
sól 
pieprz

Rodzynki namoczyć we wrzącej wodzie, odstawić. Karpia podzielić na 5 centymetrowe kawałki, oprószyć solą i pieprzem. Panierować w mące. Na patelni rozgrzać połowę masła i obsmażyć każdy kawałek ryby z obu stron na rumiano. Następnie wstawić karpia do piekarnika nagrzanego do 100⁰C na czas przygotowywania sosu. Na drugiej patelni rozgrzać pozostałe masło, dodać pokrojoną cebulę i przeciśnięty czosnek. Wymieszać, dodać goździki, liść laurowy i odsączone rodzynki. Kiedy cebula się zeszkli dodać wino i sok z cytryny. Dusić razem około 5-10 minut, aż sos zgęstnieje. Na półmisek wyłożyć cebulę z rodzynkami i na to poukładać kawałki ryby. Podawać na ciepło













Komentarze

Popularne posty