Alpejskie pierniczki Kulinarnych


Nasze pierniczki oczywiście w Alpach nie były, my zresztą tez nie. Nazwa pochodzi od popularnych na rynku nadziewanych pierniczków oblewanych czekoladą. Ponieważ my kupować nie lubimy a wolimy sami je przygotować, już taka natura. Nasi goście gdy je spróbowali stwierdzili , że są dużo lepsze od tych sklepowych.   


Składniki:

300 g mąki pszennej
100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
2 duże jajka
130 g cukru pudru
100 g masła, roztopionego i lekko przestudzonego
100 g miodu
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
marmolada

Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić do otrzymania gładkiego ciasta (można mikserem). Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki. Ciasto rozwałkować na grubość 3 mm, podsypując je małą ilością mąki - tylko tyle, by ciasto nie kleiło się do stolnicy. Z ciasta wycinać większe koła.
Na środku każdego koła położyć łyżeczkę marmolady.  Każdego pierniczka przykryć kolejnym wykrojonym kawałkiem ciasta. Przyłożyć dowolny kształt foremki (mniejszej od koła) i wykrawać pierniczki.
Boki pierniczków delikatnie docisnąć, by się skleiły. Nie trzeba smarować brzegów roztrzepanym białkiem, lekkie dociśnięcie sprawia, że bez trudu się sklejają. Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 minut (czas może być krótszy lub dłuższy w zależności od wielkości i grubości pierniczków). Wyjąć, wystudzić na kratce. Oblać dowolną polewą czekoladową lub roztopioną czekoladą.

















Komentarze

Popularne posty