Zupa nylonowa

Podobno taka zupa pojawiała się w czasach PRL-u w poniedziałki na stołówkach studenckich. Ani my ani nasze sorki tego do końca potwierdzić nie mogą, ale tak mówią Ci którzy w tym czasie studiowali. A skąd ta nazwa? Chyba z uwagi na wygląd. Kaszka rozgotowując się, nadaje zupie szklistość. Zupa wygląda jak przeźroczysta mgiełka, nakrapiana ziarenkami kaszy, pod którą dojrzeć można paseczki warzyw. Bardzo delikatna ale smaczna.

Składniki:

4 duże ziemniaki 
2 marchewk1
1 mała pietruszka
1 cebula
kawałek pora
kawałek selera
4 łyżki kaszy manny
sól
pieprz
liść laurowy
ziele angielskie
koperek

Ziemniaki umyć, obrać i pokroić w kostkę. Marchewkę, pietruszkę i selera zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Pora przekroić na pół, a każdą z połówek na plastry. Cebulę opalić na ogniu. Wszystkie warzywa umieścić w garnku, dodać przyprawy i zalać wodą. Doprowadzić do wrzenia, następnie zmniejszyć moc palnika. Gdy warzywa zmiękną dodać kaszę i energicznie zamieszać, ponownie zagotować. Całość trzymać na ogniu do momentu, aż kasza napęcznieje. Pod koniec dodać posiekany koperek. 







Komentarze

Popularne posty