Śledzie proboszcza
Śledzie proboszcza - skąd ta nazwa nie mamy zielonego pojęcia, być może to jakiś proboszcz zapoczątkował taki sposób ich przygotowania. Przepis znaleźliśmy na kulinarneprzeboje.pl i wydał nam się ciekawy i w naszym guście. Dlatego przygotowaliśmy je i nasze przypuszczenia się potwierdziły. Polecamy je z całego serca, jeśli jesteście fanami śledzi to i te Wam zasmakują.
Składniki:
4 płaty śledziowe ala matias
200 g marynowanych pieczarek
1 łyżka soku z cytryny
1 średnia cebula
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
60 ml oleju rzepakowego
sól
pieprz
Śledzie ala matjas odsączyć, opłukać, a następnie zamoczyć w wodzie. Wymoczone śledzie odsączyć i osuszyć za pomocą ręczników papierowych. Skropić je sokiem z cytryny i odstawić na około 30 minut. Pokroić każdy filet w paseczki o szerokości ok. 2-3 cm. Cebulę obrać, a następnie pokroić w piórka. Wrzucić na sitko i przelać wrzątkiem, by nieco zmiękła. Osuszyć i ostudzić. Pieczarki odsączyć z zalewy, a następnie pokroić w kosteczkę. Natkę pietruszki drobno posiekać.
Do jednej miseczki wrzucić pokrojone śledzie, cebulę, grzyby, natkę pietruszki oraz olej. Doprawić do smaku solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem, wymieszać. Przykryć śledzie i odstawić je do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na dobę, by smaki się przegryzły.
Komentarze
Prześlij komentarz